Pikieta przed siedzibą Zarządu Morskiego Portu Gdańsk

Drukuj
Redakcja
Więcej zdjęć w Galerii

NSZZ „Solidarność” Portu Gdańsk w dniu 02 marca 2012 roku zaprosiła związkowców z innych związków do udziału w pikiecie przed siedzibą ZMP Gdańsk na ul Zamkniętą 18. Pikieta została zwołana w związku z działaniami  Zarządu ZMP Gdańsk przeciwko służbom zabezpieczenia Portu Gdańsk. Pojechaliśmy tam niewielką, ale oddaną sprawie grupą związkowców OZZO i M z PM przy Porcie Gdynia poprzeć kolegów z Gdańska i zaprotestować przeciwko działaniom ZMP Gdańsk.

 

Pół roku temu Zarząd ZMP Gdańsk wypowiedział Umowę Generalną z pełniącą obowiązki ochrony pożarowej od strony wody, a także zabezpieczenia ekologicznego Morską Strażą Pożarniczo – Ratowniczą Sp. z o.o. Z dniem 29.02.2012 spółka przestała pełnić funkcje zabezpieczenia portu. 

Pracownicy tej spółki dostali wypowiedzenia i … Druga spółka pożarnicza działającą w gdańskim porcie jest  „Florian” (zabezpieczająca port od strony lądu), nie spodziewała się, że i ją spotka podobna sytuacja. Spowodowało to, że przez dość długi okres wyczekiwała z działaniami. Jednak w połowie lutego i do niej dotarła wiadomość o konieczności zwolnienia swoich pracowników. Wypowiedzenia otrzymały 44 osoby. Dopiero wówczas zrozumiano, że wszyscy portowi strażacy jadą na „jednym wózku”.
Zrodziło to potrzebę zamanifestowania swoich racji i oburzenia z takiego traktowania ludzi z wieloletnim stażem pracy i próbom likwidacji służb ochrony przeciw pożarowej. Znacznemu pogorszeniu ochrony pożarowej w Porcie Gdańsk.
Skąd się wziął pomysł takich działań w Zarządzie ZMPG S.A.?
Powodem takich działań była chęć zminimalizowania kosztów ochrony Portu Gdańsk. Jednak głównym winowajcą są braki w ustawach. Dziury prawne powstałe podczas tworzenia Państwowej Straży Pożarnej w początkach lat 90-tych. To wówczas przestały istnieć ustawy, które regulowały sprawy odpowiedzialności za zabezpieczenie portów polskiego wybrzeża, a także zobowiązywały do pokrywania odpowiednich kosztów na utrzymanie służb pożarniczo-ratowniczych. Przez wiele lat można powiedzieć siłą rozpędu, a może zdrowego rozsądku Zarządy Portów w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie czy Świnoujściu utrzymywały Straż Pożarną jako jednostki zakładowe. Jednak sprawa kosztów, a może zysków spowodowała chęć pozbycia się tego balastu. Skoro nie przynoszą zysku, (kiedy straż przynosi zysk z bieżącej działalności?) i nie ma szczegółowych rozporządzeń należy się tej działalności pozbyć!!!
W Porcie Gdańskim związkowcy obwiniają głownie o te działania wiceprezesa Pana Jerzego Łakomskiego. To dla niego przygotowano taczkę widoczną podczas pikiety (w każdym porcie jest taki człowiek do specjalnych zadań). 
Zarząd ZMP Gdańsk bez powiadomienia i akceptacji Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej, Wojewody Pomorskiego, Ministra MSW i innych służb postanowił przekazać opiekę nad portem i częścią miasta Gdańsk w ręce ochroniarzy! Spółka Straż Ochrony Portu Gdańsk zajmująca się do tej pory porządkiem na terenie portu i pilnowaniem bram wjazdowych teraz ma przejąć strażackie jednostki pływające, których właścicielem jest ZMP Gdańsk i zabezpieczać przeładunki w Porcie Gdańsk i również bazie paliw Portu Północnego. Brak doświadczenia i uprawnień ma zastąpić chęć szczera i paru ludzi zatrudnionych ze zwolnionych pracowników MSP-R Sp. z o.o.
Taką formę restrukturyzacji zabezpieczenia portu i postępowania Zarząd uważa za normalne i nie widzi nic dziwnego. W swoim piśmie z dnia 28.11.2011 roku pisze „Kwestie odpraw pieniężnych przysługujących pracownikom MSPR Sp. z o.o. jest sprawą wewnętrzną Państwa Spółki, a Zarząd Morskiego Portu Gdańsk S.A. nie ma żadnych podstaw, ani ustawowych, ani umownych, poniesienia takich kosztów.” 
Po wielu latach współpracy podziękowanie godne „królów”. 
Podobne sytuacje są w innych portach, choć ze względu na różnorodność własnościową we wszystkich portach, w każdym jest nieco inaczej. 
Nasz związek na spotkaniu w Urzędzie Morskim w Gdyni w dniu 29.01.2011 roku przedstawiał problem Pani Minister Annie Wypych – Namiotko. Obecni na spotkaniu byli również Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni Pan Andrzej Króliowski, przedstawiciele Państwowej Straży Pożarnej, Kapitan Portu Gdynia, Komendant Portowej Straży Pożarnej w Gdyni, Dyrektor MSPR Sp. z o.o. prawnicy, dziennikarze i związkowcy OZZO i M z Gdyni i Szczecina. 
Pani Minister obiecała zająć się sprawą i powołać komisję, której zadaniem miało być utworzenie odpowiednich aktów prawnych wypełniających lukę powstałą przed laty. Związkowcy przedstawili swoją wizję załatwienia sprawy na wzór portów lotniczych, które posiadają swoją odrębną ustawę uwzględniającą specyfikę lotnisk. Uważamy, że również porty posiadają swoją specyfikę i należy ją uwzględnić w odpowiednich aktach prawnych.  
Zastanawiającym jest fakt, że przez prawie dwadzieścia lat poza kilkoma artykułami w prasie fachowej nikt z urzędników nie zauważył braku aktów prawnych w tym zakresie. Urząd Morski w Gdyni właściwy do inicjowania i opracowywania nowych rozwiązań jakby w ogóle nie zauważył sprawy.
Trudno w tej chwili oceniać beztroskę urzędniczą. Jedno jest pewne, że przez rok również Pani Minister nic nie zrobiła w tej sprawie. Zastanawiające jest, że wszyscy zainteresowani się doskonale znają i spotykają się na oficjalnych i mniej oficjalnych spotkaniach. Co więc powoduje taką niechęć dla załatwienia ustawy podobnej do portów lotniczych? Chyba tylko chęć zysku, bo na pewno nie chęć dobrego zabezpieczenia terenów portowych i miast. Zamieszanie, jakie spowodowano w służbach Portowych Straży Pożarnych w przededniu Mistrzostw Europy jest wielką szkodą dla morale pracowników i ich zaangażowaniu w ochronę. Zmiany spółek i odpowiedzialności są wręcz zaskakujące. Czemu to ma służyć?
Należy wspomnieć o wielu sukcesach w ratowaniu życia i mienia przez spółki portowej straży z Gdańska. Choćby Hala Stoczni Gdańskiej, Rafineria Gdańska to chyba największe, a ostatnio hala produkcyjna na terenie byłej stoczni, w której płonęły produkowane tam luksusowe jachty.   
 
Popieramy w pełni naszych kolegów z Gdańska !!! 
 
Mirosław Jastrzębski
 
Designed by Free Joomla Templates